Radosci było co niemiara ( nawiasem mowiąc to chyba Kuba nie mógł się doczekać kiedy Julka z mamą wsiądą do naszego samochodu... ale cicho szaa ) i jazda w plener.
Dzis duża porcja zdjęć jakie udało sie zrobić choć to niełatwe bo dzieciaki miały tyle werwy w sobie ze myslałem ze porostu rozniosą park - mimo to prosze bardzo...









